wtorek, 27 lipca 2021

RECENZJA - "Zakazany owoc" Jojo Moyes

 

Uwielbiam książki Jojo Moyes od momentu, w którym w księgarniach pojawiło się pierwsze wydanie późniejszego hitu, "Zanim się pojawiłeś" (rok 2013! :o ). Następnie sięgnęłam po "Srebrną zatokę" i... tu lektury się kończyły. Co prawda na bibliotecznej półce gościł jeszcze "Zakazany owoc", ale wydanie to było i stare, i zniszczone (a dokładniej zalane :<  ).
Stwierdziłam więc, że poczekam na wznowienie, wszak na fali rosnącej popularności Moyes miało to być kwestią czasu.
Byłam jednak w błędzie.
Finalnie na "Zakazany owoc" czekałam prawie 8 lat.
Czy było warto?
No jasne ;)


Życie Daisy się sypie. Dopiero urodziła dziecko, a ON - ten jedyny, ojciec jej małego brzdąca - właśnie ją zostawił (gdyż przerosła go nowa sytuacja).
Zostawił na jej głowie nie tylko samotne wychowanie dziecka, ale i całkiem nieźle prosperującą firmę.
I nowy projekt - odnowienie domu zwanego Arcadą, będącego dawniej "domem aktorki".
Daisy w dziwnym porywie decyduje się na samodzielne zrealizowanie projektu.
Nie wie, że dom i jego dawni mieszkańcy kryją całą masę sekretów i że jej życie - a zwłaszcza ona sama - bardzo się zmieni.




Nie będę Was zwodzić - to nie jest najlepsza (ani nawet jedna z najlepszych) powieść Jojo Moyes i jeśli dopiero zaczynacie przygodę z tą autorką to lepiej sięgnijcie po coś innego (jak np. pełne przygód "Razem będzie lepiej", poruszające "Światło w środku nocy" czy rozrywające na strzępy serce "Zanim się pojawiłeś"). Jeśli jednak dobrze znacie już Jojo i wiecie, że lubi snuć długawe opowieści i nijak Wam to nie przeszkadza to czym prędzej powinniście poznać wznowienie jej nie takiej już nowej powieści.
"Zakazany owoc" to urzekająca opowieść o nadziei, miłości i nowych początkach.
To historia osadzona w dwóch ramach czasowych - akcja toczy się w latach 50. XX wieku oraz - w kolejnej części powieści - już współcześnie.
Przyznam szczerze, że pierwsze 100 stron książki czytało mi się ciężko. Bohaterów małego miasteczka była mnóstwo, a ja nie bardzo mogłam się połapać kto jest kim i dlaczego.
Później jednak coś kliknęło i dałam się porwać w wir opowieści.
Moyes - jak to ona - dba o detale, szczegółowo opisuje otoczenie, okoliczności zdarzeń i samych bohaterów. Angażuje w swą historię i wzbudza ogrom emocji.
I choć "Zakazany owoc" jest dość przewidywalny i raczej nie uwiedzie Was szokującym plot twistem to i tak uważam, że to powieść godna polecenia.
Idealnie sprawdzi się w czasie wakacyjnych dni jako miła lektura na kilka upalnych wieczorów.




"Zakazany owoc" to obowiązkowa lektura dla wszystkich fanek - i fanów - Jojo Moyes.
Będzie fenomenalnym towarzyszem letnich dni i gwarantuję, że przyjemnie spędzicie z nią czas.
To jak, macie już swój egzemplarz? ;)










Za egzemplarz dziękuję księgarni Tania Książka
Książkowe wieczory u Katji: Współpraca z Księgarnią Internetową Tania  Książka


"Zakazany owoc" znajdziecie w księgarni TaniaKsiazka.pl , być może skusi Was tam też inny  bestseller ;)





Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Każdy komentarz to kolejna cegiełka w tworzeniu tego bloga. To jak, pomożesz? ;)

Wykonała Ronnie