wtorek, 31 października 2017

O dziewczynce, która nie znała Harry'ego




Kiedy w 1997 roku ukazał się pierwszy tom nowego cyklu brytyjskiej - i wtedy nikomu jeszcze nieznanej - autorki podpisującej się jako J. K. Rowling, nikt nie przypuszczał, że losy młodego czarodzieja z blizną na czole zdominują czytelnicze dzieciństwo prawie każdego z nas. Że ci, którzy wychowali się na Harry'm, już zawsze będą czuć do niego niebezpiecznie blisko graniczący z obłędem sentyment. Że regularnie będą przeprowadzać maratony z Potterem, po kilkanaście razy czytając każdy tom; że będą marzyć o własnej sowie i nigdy (ale to nigdy) nie przestaną czekać na swój zaginiony list z Hogwartu.
Szaleństwo, prawda?
Szaleństwo, które -stety niestety - całkowicie mnie ominęło.


piątek, 27 października 2017

RECENZJA - "Podtrzymując wszechświat" Jennifer Niven


















Wbrew temu, co lansuje większość powieści (a już zwłaszcza tych z nurtu New Adult), nikt z nas nie jest idealny, a o wartości człowieka decyduje coś więcej niż tylko ładna buzia i zgrabna sylwetka.
Dlaczego więc autorzy książek uparcie przekłamują rzeczywistość, a każdy ich bohater jest piękniejszy od samego Apolla? Dlaczego to urodziwi są popularni, a ci nieco mniej żyją w ich cieniu, non stop pilnując, by za bardzo się nie wychylać? I czy ktokolwiek ma prawo do krytykowania innej osoby tylko dlatego, że ta nie spełnia jego absurdalnych oczekiwań...?
Całe szczęście, że istnieją jeszcze pisarze, którzy nie boją się mówić o otaczającej nas wszystkich niesprawiedliwości. Pisarze tacy jak Jennifer Niven, która kolejny już raz staje w obronie słabszych i prześladowanych; tych, którzy nie potrafią ( czy nie mogą) samemu się obronić.

środa, 25 października 2017

RECENZJA - "Prawdziwa Ginny Moon" Benjamina Ludwiga




Jest coś wybitnie przejmującego w książkach, których narratorami są dzieci. W historiach, które co prawda opowiadane są przez młodego człowieka, ale wcale nie do takiego są kierowane. Które porażają swą prostotą i które pod fasadą nieskomplikowanych zwrotów przekazują więcej niż potrafiłby cały epos.
Jest coś wybitnie przejmującego w książkach, których narratorem jest dziecko. Zwłaszcza gdy dziecko to postrzega świat zupełnie inaczej niż wszystkie inne.
Dziecko takie jak Ginny Moon. 

poniedziałek, 23 października 2017

7 książek, które... zmieni Twój światopogląd





Każdy z nas ma w swoim sercu specjalne miejsce na książki, które w jakiś sposób go zmieniły. Książki, które zainspirowały go do zmian, wpłynęły na sposób myślenia i otworzyły oczy na niedostrzegalne dotychczas kwestie.
Każdy z nas ma (i zna!) takie książki.
Dziś przedstawię Wam moje ;)

wtorek, 17 października 2017

RECENZJA - "Na krawędzi wszystkiego" Jeffa Gilesa




Nie będę się zaklinać, że nie czytuję romansów, bo
a) byłoby to wierutne kłamstwo,
b) czytam je zdecydowanie częściej niż "często".
Zwykle są oklepane, dość mocno przewidywalne i ulatują z pamięci szybciej niż zapach wakacji w pierwszy wrześniowy poranek. Mimo to po nie sięgam, co więcej - naprawdę je lubię.
Ale...
Nigdy w życiu nie czytałam TAKIEGO romansu.  



sobota, 14 października 2017

O filmach, które najpierw były książką




Kiedy do kin wchodzi adaptacja znanej (czy nawet mniej znanej) powieści, jej autor i ona sama stają w centrum zainteresowania. Każdy chce ją znać, każdy chce mieć i przeczytać, by później móc skonfrontować swoje wyobrażenia z wizją reżysera. Normalne, prawda?
Są też  książki, które utknęły w cieniu swych ekranizacji - i to na tyle, że większość z nas nawet nie ma pojęcia o ich istnieniu.
Czas przedstawić kilka z nich nieco większej widowni ;)


sobota, 7 października 2017

RECENZJA - "Mroczne zakamarki" Kary Thomas




Rok 2011.
Pojawia się druga powieść Gillian Flynn. "Mroczny zakątek", bo o nim mowa, zachęca opisem, oszałamia otwierającą go rymowanką i wywołuje gęsią skórkę. A przynajmniej na początku.
Później nie jest już ani strasznie, ani tajemniczo. Ostatecznie thriller z ogromnym potencjałem okazuje się tylko letnią, niewywołującą większych emocji powieścią.
Rok 2017.
Kara Thomas wydaje "Mroczne zakamarki", o dziwnie znajomo brzmiącym tytule.
I historia się powtarza.


poniedziałek, 2 października 2017

Powakacyjny rachunek sumienia




Kalendarz jest nieubłagany i nie zna litości - właśnie pokazał 2. października. Dzień, w którym trzeba wracać na uczelnię i który definitywnie zakończył cudowny okres 3-miesięcznych wakacji.
Czas więc je podsumować, prawda...? ;)


Wykonała Ronnie