czwartek, 27 kwietnia 2017

RECENZJA - "Jedyne wspomnienie Flory Banks" Emily Barr




Od kilkunastu już lat zmagam się z wadą wzroku. Życie krótkowidza nie jest wybitnie wyczerpujące,  chyba że...Zapomnę założyć na nos okulary czy też - dziwnym trafem - soczewki. Czuję się wtedy osaczona, skrajnie zdezorientowana i łypię spod oka na każdą mijającą mnie osobę (przypuszczam, że wyglądam wtedy jak ktoś, komu brak piątej klepki, podczas gdy jedyne, co usiłuję zrobić to połączyć rozmyty, człekopodobny kontur z określoną i znaną mi twarzą :D ). Czuję się źle i zdecydowanie NIE bezpiecznie. Całe szczęście, że owa dezorientacja szybko znika - wystarczy, że znajdę swe magiczne niczym różdżka Pottera okulary i voilà! Świat znów nabiera barw i na powrót staje się względnie bezpiecznym miejscem.  
Co jednak, gdybym nie miała tyle szczęścia?
 
Gdybym straciła to, co zapewnia nam spokój ducha i pozwala odnaleźć się w niemal każdej sytuacji?
 
Gdyby
przez lata, raz za razem, brutalnie wyrzucano mnie z misternie stworzonej strefy komfortu i co kilka godzin zmuszano od nowa budować swoje życie? 
Co, gdybym była jak Flora Banks?
  


niedziela, 23 kwietnia 2017

12# JAKA TO HISTORIA? - ulubieńce




Powiadają, że wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. 
Po 13. miesiącach i 11. edycjach, nadszedł czas na dwunastą i ostatnią już odsłonę quizu "Jaka to historia?". Cytaty, które tym razem będą Waszymi zagadkami, pochodzą ze szczególnie bliskich memu sercu książek, dlatego liczę na to, że odgadywanie ich sprawi Wam radość ;)
Po raz ostatni już - gotowi na małe wyzwanie? ;)


czwartek, 20 kwietnia 2017

RECENZJA - Graeme Simsion i "Projekt ROSIE"




Zauważyliście, że choć książek z romansem w tle jest mnóstwo, to dosyć trudno jest znaleźć dobrze napisaną i niemdlącą komedię romantyczną? Oczywiście mamy Mhairi McFarlane i żartobliwą wersję Davida Nichollsa (w "Dobrym początku"), ale to - w morzu (czy nawet oceanie) książek zalewających rynek - wciąż za mało.
Jakiś czas temu, za sprawą Świata Książki, do tego niezbyt licznego grona dołączyła opowieść debiutującego Andy'ego Jonesa, "Dwoje do pary". I chociaż samej książki jeszcze nie znam (ale oczywiście poznam ;) ), to - poprzez okładkowy blurb - zwróciła ona moją uwagę na inną, nieco starszą i wydaną w 2013 roku powieść. Opis "Projektu Rosie" brzmiał ciekawie, do tego rekomendowały ją znane i lubiane osoby z pisarskiego światka. Cóż zatem było robić - nie pozostawało mi nic innego niż tylko czytać.
Przeczytałam. I powiem Wam jedno.
"Projekt Rosie" to zdecydowanie nietuzinkowa książka, z jeszcze bardziej nietuzinkowym bohaterem.


piątek, 14 kwietnia 2017

Gdzieś to już słyszałam/em...





Pamiętacie nasz krótki przegląd okładek, które się powtarzają? *
Myślicie, że to jedyne dubelki w wydawniczym światku?
Nic bardziej mylnego ;) Coraz częściej trafiam na książki, które dzieli niemal wszystko (autor, gatunek, okładka), a które jednak - jakimś cudem! - dzielą ze sobą tytuł. 
Zaintrygowani? Czytajcie (albo oglądajcie) dalej ;)



wtorek, 11 kwietnia 2017

RECENZJA - "Nothing more" Anny Todd




Zadebiutowała w iście spektakularny sposób, a jej fanfiction stało się wzbudzającą tysiące kontrowersji sensacją. Podzieliła czytelniczy światek na szaleńczo wiernych (i niemal zaślepionych) sobie fanów i na pogardzających jej serią "znawców literatury", odnajdujących dziwną przyjemność w licznych porównaniach "After" do twórczości E.L.James.
Sama nigdy nie ukrywałam, że bliżej mi do tej pierwszej grupy, choć zdaję sobie sprawę z wielu minusów całej serii, z jej monotematyczności i nieco patologicznych, ukazanych w niej, wzorców. Historia Tessy i Hardina to - co wielokrotnie już powtarzałam - moje książkowe guilty pleasure i byłam pewna, że z "Nothing more" (które przenosi nas w sam środek nowojorskiego życia Landona i Tess) będzie podobnie. A - o bogowie! - nie było.
W najmniejszym nawet stopniu.

wtorek, 4 kwietnia 2017

A teraz przeczytam... [książkowa lista oczekiwajek po raz drugi]




Wielkimi krokami zbliża się maj, a wraz z nim święto wszystkich książkoholików - Warszawskie Targi Książki. Dobrze wiedzieć, na co wtedy polować, by nie błądzić jak dziecko we mgle i czym prędzej móc ustawić się w kilometrowych kolejkach do swoich ulubionych autorów ;)
Dlatego też dziś mam dla Was krótki przegląd majowych nowinek wydawniczych. Spokojnie, kilka czerwcowych (i parę kwietniowych) też się załapało :D

Wykonała Ronnie