piątek, 13 grudnia 2019

RECENZJA - "Psie sucharki. Wszystko, co powiedziałby twój pies, gdyby umiał mówić" Marii Apoleiki




KOCHAM psie sucharki. Poważnie, to chyba jeden z nielicznych fanpage'y, który śledzę i namiętnie, i regularnie. Każdy nowy komikso-obrazek jest dla mnie źródłem radości, a i do tych starszych zdarza mi się regularnie wracać.
Czy zatem mogłabym w przypływie szaleństwa i wariacji NIE przeczytać nowiutkiej i i świeżutkiej KSIĄŻKI twórczyni Psich Sucharków?
No właśnie :D





"Kim jest pies?
Pies jest przeważnie mniejszy niż człowiek i bez porównania puchaciejszy. Natura wyposażyła go w łapki, zęby i wdzięk, choć i tak składa się głównie z noska. Wabi się różnie, najczęściej kiełbaską.
Jedzenie jedzeń to jedno z ulubionych zajęć uczciwego psiska. Jego specjalnością są dania podwędzane. Poza tym preferuje radości skromne i proste. Jego nastrój podnosi się proporcjonalnie do liczby otrzymanych głasków. Do pełni szczęścia wystarczy mu, że wjedzie brzuszkiem w błotnistą kałużę albo oszczeka złowrogi słupek.
Nie wszystkie zawiłości ludzkiej psychiki są dla psa zrozumiałe. Nie pojmuje na przykład dziwnego przywiązania emocjonalnego do obuwia. Dlatego jego człowiek musi się ciągle uczyć.
Jeśli masz psa, znaczy to, że po prostu cenisz sobie kontakt z istotą milszą, subtelniejszą i zabawniejszą niż większość ludzi"*








Cóż mogę powiedzieć...
Jestem zachwycona :>
Lektura obowiązkowa nie tylko dla wiernych fanów Psich Sucharków, ale i dla każdego psiarza, który ich jeszcze nie zna :) Rysunki są przeurocze i przezabawne, a ich realizm doceni każdy dzielący z czworonożnym przyjacielem życie osobnik. Prócz komiksów w książce znajduje się też kilka nieco dłuższych niż dwa zdania tekstów - część z nich czytało się bardzo przyjemnie, te początkowe jednak były nie tyle infantylne, co po prostu zawierały informacje przydatne i nowe jedynie dla szkolnego pierwszaka. To w zasadzie jedyna kwestia, która nieco mi wadziła, bo poza tym... Poza tym uwielbiam tę książkę :D Rysunki są i śmieszne, i poważne; o zupełnych błahostkach i o całkiem poważnych sprawach. To istne kompendium psich zachowań i mała skarbnica szczęścia :>
Jeśli więc wciąż szukacie dla kogoś świątecznego prezentu to... To nie ma się nad czym zastanawiać.
Zwłaszcza gdy ten ktoś śpi pod jedną kołdrą z merdającym ogonkiem i jego właścicielem ;)




* opis pochodzi od wydawcy












Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu


8 komentarzy :

  1. Miałam okazję kilka dni temu prowadzić spotkanie z Marią Apoleiką. Psie Sucharki są super!

    OdpowiedzUsuń
  2. "Psie sucharki" to fantastyczna pozycja dla wszystkich, którzy posiadają psiego przyjaciela, planują go mieć lub po prostu kochają czworonogi. Świetnie wydana książka, która poprawia nastrój, zwraca uwagę również na poważniejsze sprawy, a przede wszystkim niesie ze sobą bardzo dużo ciepła. Polecamy zdecydowanie - szczególnie jako świąteczny prezent! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Puchaciejszy :D Kupiło mnie to słowo :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Co za błąd. Moja siostra jest psiarą totalną i zawahałam się nad tą książką dla niej na święta. Odłożyłam ją jednak, bo pomyślałam, że ona i tak nie lubi komiksów...

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to kolejna cegiełka w tworzeniu tego bloga. To jak, pomożesz? ;)

Wykonała Ronnie