Każda książkowa seria ma rzeszę wiernych fanów, którzy nieustannie zachęcają innych do jej przeczytania (i przez to - poznania) oraz niemal śpiewają pieśni pochwalne na jej cześć. Mimo to są serie, których nigdy nie przeczytam i które mnie odpychają albo niczym nie zachęcają; są też takie, które miałam (nie)przyjemność poznać, ale nigdy ich nie skończę (jak się okazuje mój masochizm ma granice).
Dziś opowiem Wam o takich książkowych tasiemcach. Znanych i może lubianych - ale niestety nie przeze mnie.
Dziś opowiem Wam o takich książkowych tasiemcach. Znanych i może lubianych - ale niestety nie przeze mnie.
Jutro, John Marsden
Był czas, kiedy "Jutro" było szeroko promowane, a w bibliotece po każdą kolejną część ustawiały (a raczej zapisywały :D ) się kilometrowe kolejki. Te książki miały wstrząsnąć moim światem, wzbudzić niepokój i zawładnąć duszą. Przeczytałam tylko jedną część, ale jedyne, co zrobiły to niemal zanudziły mnie na śmierć. Akcja rozwija się w ślimaczym tempie, bohaterowie irytują, a całość po prostu męczy. Jedna część z cyklu zdecydowanie wystarczy, bym uczciwie mogła powiedzieć, że to nie są książki dla mnie.
Pieśń Lodu i Ognia, R.R. Martin
"Gra o tron" już od paru lat jest na ustach niemal wszystkich. Może nie każdy czytał książkową wersję, ale już prawie każdy kojarzy tą serialową. Sama nie obejrzałam ani jednego odcinka i nie czuję palącej potrzeby, by to zmieniać. O ile jednak istnieje szansa, że serial ten kiedyś obejrzę, to po książki na pewno nie sięgnę. Jest ich za dużo, są za obszerne, za ciężkie i nie do końca w moim czytelniczym guście.
Pan Martin na pewno się nie pogniewa, jeden fan w jedną czy drugą nie robi mu już żadnej różnicy ;)
Pan Martin na pewno się nie pogniewa, jeden fan w jedną czy drugą nie robi mu już żadnej różnicy ;)
Upadli, Lauren Kate
Krótko po olbrzymim sukcesie "Zmierzchu" zaczęło pojawiać się wiele innych serii, których bohaterowie niezupełnie byli ludźmi. Wilkołaki, wampiry, aniołowie, zbłąkane dusze - sprzedawało się dosłownie wszystko. Lauren Kate zwróciła moją uwagę przepięknymi okładkami i zacierałam ręce na samą myśl o przeczytaniu tak ślicznie wydanych książek. Miałam okazję poznać jedynie pierwszą część, "Upadłych" i... Nie. Szkoda, że taki gniot dostał tak cudowną oprawę, bo może wywieść w pole wiele żądnych dobrej lektury osób. Tragiczny styl autorki, sztywne dialogi i bezsens fabuły... Brrrr, do dziś mam ciarki. Zdecydowanie nie polecam.
Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy, Rick Riordan
Ostatnio panuje jakiś dziwny szał na Ricka Riordana. Każdy go czyta, każdy go zna, pytanie tylko - czy zawsze dobre pomysły ma...? ;)
Zetknęłam się jedynie z "Greckimi bogami według Percy'ego Jacksona" i hm... Nie było to bardzo złe, miejscami nawet się uśmiechnęłam, ale potwierdziły się moje przypuszczenia - najzwyczajniej w świecie jestem na to za stara. Percy mnie ani nie ciekawi, ani nieszczególnie bawi. I wiem, że czyta go wiele osób starszych nawet ode mnie, mimo to nie czuję potrzeby bliżej go poznawać.
Zetknęłam się jedynie z "Greckimi bogami według Percy'ego Jacksona" i hm... Nie było to bardzo złe, miejscami nawet się uśmiechnęłam, ale potwierdziły się moje przypuszczenia - najzwyczajniej w świecie jestem na to za stara. Percy mnie ani nie ciekawi, ani nieszczególnie bawi. I wiem, że czyta go wiele osób starszych nawet ode mnie, mimo to nie czuję potrzeby bliżej go poznawać.
Alibi na szczęście, Anna Ficner-Ogonowska
Zdecydowanie najgorsza seria - a właściwie trylogia - jaką czytałam. Bardzo zniechęciła mnie do polskich autorów i do dziś (a czytałam ją ponad 4 lata temu) wywołuje na mojej twarzy zniesmaczony grymas. Pierwszą część przemęczyłam, druga prawie mnie dobiła, a trzecia... Trzecia nie miała zbyt wiele okazji by jakkolwiek na mnie wpłynąć, bo po 20 stronach odpuściłam. Nie dowiem się jak potoczyły się losy Mikołaja i Hanki, czego absolutnie, w najmniejszym nawet stopniu, nie żałuję. Żałuję za to czasu, który straciłam podczas czytania tych tragicznych książek. Ale cóż... Mądra Paulina po szkodzie.
Powiem tylko - nigdy więcej Mikołaja i Hanki.
Powiem tylko - nigdy więcej Mikołaja i Hanki.
Znacie te serie? Może nawet je lubicie? Których zaś nie chcecie czytać?
Czekam na Wasze komentarze ;)
Czekam na Wasze komentarze ;)
Ja czytałam serię Akademię Wampirów Richelle Mead oraz cykl Szeptem Bacci Fitzpatrick. Obie serie na początku nawet mi się podobały, ale potem po przeczytaniu, zastanawiałam się, jakim cudem tak mizerne książki, podobały mi się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://www.sekretny-trop.pl/
O, akurat "Akademię wampirów" chciałam przeczytać, bo ponoć taka dobra :o Pierwszą część "Szeptem" czytałam w gimnazjum i wtedy mi się podobało, ale nijak nie pamiętam już dlaczego :D
UsuńZaczęłam kiedyś czytać pierwszą część "Jutra", ale odłożyłam bodajże po 20 stronach.
OdpowiedzUsuńNa "Upadłych" mam ochotę, głównie przez te okładki i nie tylko Ty mówisz negatywnie o tej serii, ale ja jednak dalej obstaję przy swoim :D
Czyli miałaś więcej rozumu niż ja :D
Usuń"Upadli"... Możesz spróbować, ale żeby nie było, że nie ostrzegałam :P
Tak się zakłada, że wszystkie te serie ledwo kolejarze. No oprócz Percego. Ten cykl znam doskonale, ale nie zamierzam go czytać, bo zwyczajnie nie przepadam za fantastyką o mitologii nie wspominając. Jest jedna seria, którą każdy uwielbia, a ja jestem uparta i jej nie chęć czytać. *Uwaga!* Jest to Harry Potter. Tak tak, właśnie ten kultowy Harry.
OdpowiedzUsuńhttp://wielopasja.blogspot.com
Jeszcze miesiąc temu przybiłabym Ci piątkę. Zaczęłam jednak czytać Harrego i... Kurczę, jest fajny. Naprawdę! ;)
UsuńZ wymienionych przez Ciebie znam ,,Pieśń lodu i ognia" - przeczytałam zanim zrobiło się wielkie bum po serialu. :D Z pozostałych zaczęłam czytać ,,Upadłych" (jeszcze w gimnazjum, czyli dawno i nie prawda :D), ale po dwóch tomach zrezygnowałam. Percego też zaczęłam kilka lat temu i w sumie nie pamiętam na którym tomie zakończyłam. :) Pozostałych serii nie znam i raczej mnie do nich nie ciągnie. :)
OdpowiedzUsuń...a ja wcale nie będę Cię do nich namawiać, nie jestem okrutna :D
UsuńUwielbiam ,,Percy'ego" i z przyjemnością czytałam serię Lauren Kate, ale tak jak tobie nie zachwycił mnie cykl ,,Jutro", a pierwszą część odłożyłam po kilkunastu stronach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Percy ma wielu fanów i jeszcze kilka lat temu pewnie chętnie bym go przeczytała ;)
Usuń"Percy'ego" od dłuższego już czasu, chcę przeczytać, uwielbiam takie książki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń"Takie", czyli z mitologią w tle? ;) Sama uwielbiam mitologię grecką, ale Percy jest dla mnie zdecydowanie zbyt młody.
UsuńŻadnej serii nie czytałam i nawet nie mam zamiaru. A już na pewno nie czytam książek, w których akcja dzieje się w Polsce.
OdpowiedzUsuńzapraszam na Podsumowanie miesiąca, Polecam Goodbook
http://want-cant-must.blogspot.com/
Szkoda, że się tak uprzedzasz, jest wielu fantastycznych autorów, którzy akcję osadzają w Polsce ;)
UsuńHmmm, Saga pieśni lodu i ognia jest przeze mnie znana i lubiana, Perciego czytałam ze dwa tomy, ale wolę filmy, a tej ostatniej serii w ogóle nie znam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W końcu ktoś, komu podobały się filmy! :D Widziałam tylko ten pierwszy, ale tak wiele osób go hejtuje, że aż wstyd okazać mu sympatię :D
Usuńczytalam az jedna czcesc percego, reszty prawdopodobnie nigdy nie tkne i dalszego ciagu percego etz nie xd chociaz byl nawet fjany :D pozdrawiam\1
OdpowiedzUsuńTo i tak o jedną więcej niż ja :D
UsuńJa akurat kojarzę te serie, ale jeszcze żadnej nie czytałam. Wszystko więc przede mną.
OdpowiedzUsuńWedług mnie nic nie tracisz na ich nieznajomości ;)
UsuńJutro! Jak ja nie cierpię tych książek! Nie mam pojęcia, jak wytrzymałam te 7 tomów! Powinnam rzucić czytanie już po drugim (bo jeszcze pierwszy nie był dla mnie AŻ taki tragiczny), ale nieeeee, przecież musiałam dokończyć serię xD Kronik Ellie nawet nie tknę, nikt mnie nie zmusi xD
OdpowiedzUsuńA Percy'ego bardzo chciałabym kiedyś przeczytać :D Z Rickiem Riodanem nigdy nie miałam styczności ;)
Co do reszty - nie czytałam i na razie się na to nie zanosi :D Ale może kiedyś przeczytam Grę o tron ^_^
Hahahahah, biedactwo! Wyobrażam sobie Twoją mękę :D
UsuńCo do Percy'ego i "Gry o tron" -nic straconego; może w następne wakacje? ;)
Z "Grą o tron" mam podobnie. Boję się, że pogubiłabym się w tym wszystkim no i jeszcze ta śmierć tak wielu bohaterów... Nie zachęcają mnie również wydania - wszystkie tomy są takie grubaśne i to z mikroskopijną czcionką. O "Jutro" też sporo słyszałam, ale to młodzieżówki (chyba :D) a mi z takimi książkami niezbyt po drodze. Z Riordianem akurat chcę się zapoznać. Co do reszty książek to nie znam ich.
OdpowiedzUsuńTeż robiłam jakiś czas temu podobny wpis, zajrzyj jeśli chcesz: http://szczerze-o-ksiazkach.blogspot.com/2016/06/popularne-ksiazki-ktorych-nie-chce.html
Pozdrawiam, szczerze-o-ksiazkach.blogspot.com
O, dokładnie, zapomniałam jeszcze wspomnieć o czcionce! :D
Usuń"Jutro" to niby młodzieżowe post-apo, ale... Nie, nie będę o nim nic mówić ani pisać. Riordan napisał też thriller, który wydano już w Polsce, może warto sięgnąć najpierw po niego? Jeśli Ci się nie spodoba to odłożysz go i tyle, nie będziesz mieć w perspektywie tysiąca niedokończonych tomów :D
Całkowicie się z tobą zgadzam jeśli chodzi o "Upadłych". Koszmar, bezsens, marnowanie papieru i w ogóle czasu. Główna bohaterka tak bardzo mnie irytowała, że miałam ochotę ją zadźgać długopisem... Ugh, aż się zdenerwowałam.
OdpowiedzUsuńZa to zupełnie nie rozumiem jak można nie lubić Persiaka?! No dobra, rozumiem, że każdy ma inny gust i w ogóle, nie wszystko jest dla każdego... No ale z gustami się nie dyskutuje ;)
Pozdrawiam serdecznie, życzę zaczytanego września i zastanawiam się, czy moja powyższa wypowiedź miała jakikolwiek sens :P
Książki bez tajemnic
Prawda? Porażka na całej linii :/
UsuńNie tyle go nie lubię, co po prostu nie rozumiem ;) Chyba rozmijam się z nim doświadczeniem życiowym i oczekiwaniami :D
Również pozdrawiam, dziękuję, życzę tego samego i tak, miała sens :>
Tak! Wreszcie osoba, która nie zachwyca się nad Percym Jacksonem :D Miałam okazję czytać jedynie "Bitwę w labiryncie", dwie pierwsze części natomiast oglądałam i również stwierdzam, że jestem po prostu za stara na tę serię. Tak naprawdę, to ta część, którą czytałam w ogóle nie zapadła mi w pamięć i wątpię, abym zdecydowała się kontynuować serię.
OdpowiedzUsuńMimo, że nie czytam książek o wampirach, to muszę szczerze przyznać, że "Upadli" przykuli moją uwagę piękną oprawą graficzną, ale skoro książka jest tak beznadziejna, to nie wiem, czy jest sens, aby po nią sięgnąć. Może kiedyś zdecyduję się wyrobić własne zdanie, ale jak na razie, mam wiele ciekawszych pozycji do przeczytania :)
Nie czytaj, jeśli cenisz swój czas. Poważnie. To jest tak słabe, że aż boli. Ale te okładki... No cudowne *_*
UsuńSzczerze Ci powiem, że nie przeczytałam żadnej z tych książek w całości, jedynie poszczególnie tomy, np. ''upadli'' - BLE BLE BLE xD Mam zamiar przeczytac Alibi na szczescie, gdyz czytalam jedna ksiazke Ogonowskiej ''Czas pokaże'' i bardzo mi sie spodobal sposób pisania tej autorki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
:)
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
BLE BLE BLE do kwadratu! :D
UsuńJeśli "Czas pokaże", który zebrał baty nawet od fanów trylogii o szczęściu Ci się spodobał,to jest szansa, że tak samo będzie ze wspomnianą trylogią ;)
Wszyscy zachęcają mnie do przeczytania Percy'ego Jacksona. Wszyscy! A to po prostu nie jest coś dla mnie. Może 12-letnia ja była by tym zaciekawiona, ale nie ja obecna. Moimi takimi seriami, które są porażką lub nigdy ich nie przeczytam to: Akademia Wampirów, 50 twarzy Greya, Niezgodna, After i Siła trucizny( chociaż myślę, że znalazłoby się jeszcze parę, gdyby się nad tym zastanowić).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
moonybookishcorner.blogspot.com
Myślę podobnie - kilka lat temu chętnie bym go przeczytała, ale teraz... No nie, nie ma szans.
UsuńPS. Upss, a ja "After" bardzo lubię... :D
Trcochę kojarzę te serie, ale w najbliższej przyszłości nie zamierzam ich czytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zapoczytalna.blogspot.com
Dobra decyzja! ;)
UsuńCzytałam trzy tomy Upadłych, i mimo, że nie są to książki najwyższych lotów, to były dla mnie niezłą rozrywką :)
OdpowiedzUsuńChociaż z Percym Jacksonem mam tak samo, jak ty. Wszyscy zachwalają, a mnie jakoś nie ciągnie...:P /Klaudia
Ale nie na tyle dobrą, by dokończyć serię...? ;)
UsuńNie czytam żadnych serii dłuższych niż 3 tomy, więc wszystkie, o których wspomniałaś mam na liście do omijania! :D musiałabym pomyśleć, co tam jeszcze dopisać, ale pewnie coś bym wymyśliła :D
OdpowiedzUsuńAle wiesz, że to jest całkiem rozsądne założenie? :D Będąc w ostatniej klasie podstawówki zaczęłam czytać "Heartland". Oczywiście myślałam wtedy, że to trylogia. Całkiem mi się spodobała, więc zbytnio nie narzekałam, gdy ukazały się trzy kolejne części. Tyle tylko, że później pokazały się nowe - obecnie jest ich chyba z 16 (jak nie więcej :D ). Nie muszę chyba mówić, że nigdy ich nie przeczytałam :D
UsuńGrę o Tron warto przeczytać :) szkoda Upadlych, okładki świetne a przeczytać da się jedynie pierwszą część. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, że warto, tylko skąd wytrzasnąć czas na czytane tych opasłych tomisk i przede wszystkim - siłę na ich dźwiganie? :D
UsuńNie rozumiem argumentu "nie przeczytam bo ksiązek jest za dużo i są za grube". To jakiś absurd jest :D
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie :D Nie przepadam za fantastyką i światem w stylu tego stworzonego przez Martina. Gdyby to była jedna książka to może i bym spróbowała, ale perspektywa tylu tysięcy stron w momencie, gdy i tak mam zaległości.. No nie. Za grube i za dużo :P
UsuńPierwsze 2-3 sezony Gry o tron pochłonęłam z moim chłopakiem bardzo szybko. Oglądaliśmy minimum dwa docinki dziennie, a potem zaczęło mnie to już tak drażnić. Autor chyba ma problemy z psychiką, bo cała seria opiera się na krzywdzeniu i zabijaniu. Nienawidzę tego!
OdpowiedzUsuńnieperfekcyjna-panienka.blogspot.com
Słyszałam odrobinę o tym elemencie fabuły i szczerze? Też niezbyt mi się to podoba :/
UsuńSerii "Jutro" też nie zamierzam czytać.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o "Grę o tron" to z serialem jestem na bieżąco, ale książek nie czytałam. Widziałam wczoraj, że jest ona dostępna w mojej bibliotece, także może kiedyś się skuszę :)
Serię "Upadli" przeczytałam, ale teraz wyszła jakaś kolejna część, której raczej nie przeczytam.
Percy Jackson jest ostatnio wszędzie :D Wypożyczyłam pierwszą część, bo chcę zobaczyć o co chodzi :P
O ostatniej trylogii to nawet nie słyszałam i chyba dobrze xD
Pozdrawiam
joolsandherbooks.blogspot.com
Wyszła kolejna część "Upadłych", wydaje mi się, że to historia z pierwszej części opowiedziana przez "głównego przystojniaka" serii :D
UsuńPercy'ego uwielbiam, a "Upadli" to było dość bolesne rozczarowanie. "Pieśni Lodu i Ognia" oraz "Jutro" także nie zamierzam czytać.
OdpowiedzUsuńBolesne? Bolesne to chyba za mało powiedziane... :D
Usuń"Jutro" - przeczytałam pierwszy tom pełna nadziei na coś wow i super, ale niestety, to było nudne jak flaki z olejem.
OdpowiedzUsuń"Gry o tron" też nie zamierzam, bo nie czuję klimatu fantastyki, a tak, jak Ty mówisz - za dużo tego i za grube :)
"Percy" - szczerze mówiąc nie mam pojęcia, jakie będą moje wrażenia, zamówiłam pierwszy tom w bibliotece i... zobaczymy!
Też chciałam efektu "wow", bo przecież to niby taki bestseller, sprzedany w szalonych liczbach egzemplarzy :/
UsuńKażdą serię kojarzę, ale żadnej z nich nie czytałam i nie mam zamiaru w najbliższym czasie. Boję się rozczarowania i zmarnowania czasu, który mogłabym poświęcić na jakąś lepszą książkę :)
OdpowiedzUsuń(dobra decyzja, dobra decyzja! :D )
UsuńO serii "Jutro" słyszałam już wiele razy. Kiedy tylko wchodziłam do biblioteki ta książka spoglądała na mnie, ale w ogóle nie mam ochoty na nią i na całą serię.
OdpowiedzUsuńCykl "Pieśni Lodu i Ognia" zapisałam sobie na moją listę czytelniczą, ale przed nim jest jeszcze tyle książek, że będzie musiał długo poczekać. Ale na serial się skuszę!
O "Upadłych" trochę mi się obiło o uszy, ale nie chcę tego przeczytać nigdy w życiu.
Z "Percy'ego..." czytałam tylko 3 pierwsze tomy i myślę, że jestem już za stara na tą serię, bo mnie nie zachwyciła. 1 i 2 tom były nawet dobre, ale 3 to moim zdaniem zło.
A o "Alibi na szczęście" nigdy nie słyszałam.
Bardzo ciekawy pomysł na posta! Pozdrawiam cieplutko! :*
Dzięki :>
UsuńPotwierdzają się moje przypuszczenia co do Percy'ego. Nie jest na moje lata.
*w końcu przewinęła ten stos komentarzy, i dogrzebała się do okienka komentarzowego*
OdpowiedzUsuńAlibi czytałam, i też żałuję. Matkoboskoczęstochowsko jakież to było drętwe. ona się boi Mikołaja, bo ma na imię jak jej umarty chłop, on ją chce, ale nie wie czemu Hanka go nie chce, pieką sobie razem jakieś ciastka... ja nie mówię, że w każdej książce musi być smok, czarodziej, czy inny elf, ale w każdej musi być magia, chociażby taka zwyczajna, ze świata przyziemnego... Alibi przeczytałam tylko i wyłącznie przez przyjaciółkę, która (o zgrozo jarała się tą trylogią nieludzko, więc przeczytałam, coby wiedzieć o czym mówi.
DO Percy'ego również mnie nie ciągnie. Mam wrażenie, że jestem (tak jak i ty) za stara... I chociaż uwielbiam historie z mitologią, to ta jakoś już mnie nie pociąga :>
GoT czytałam, ale zaprzestałam, gdy wątki z serialu zaczęły się mi mieszać z książkowymi. HBO mi namieszało, zaspoilerowało i czytać się już nie dało. Nie mniej jednak cholernie mi się podobał styl martina, i może za parę lat wrócę do Pieśni lodu i ognia ;)
Upadłych mi polecają wszyscy, ale nie chcę tego czytać. Mam wrażenie, ze to jakiś kicz, a Ty w pewnym sensie utwierdzasz mnie w tym przekonaniu :) W sumie to samo tyczy się Jutra (plus te okładki... fuj!)
Bardzo ciekawy pomysł na post! Sama miałam w planach zrobić podobny, ale dokładnie na odwrót - serie, które są moimi ukochanymi :P Może wkrótce takowy się pojawi, ale muszę spiąć poślady i go napisać xD
Buziaki ;*
Q.
https://doinnego.blogspot.com/
*uśmiechnęła się pod nosem na sam widok obszernego komentarza, które tak uwielbia*
UsuńHahahahha, rany, dokładnie! Ona chce, on chce, ona zmienia zdanie i już chyba nie chce, ale za moment sobie przypomina, że może jednak chce... No litości :D
Też uwielbiam mitologię! :) Grecką w szczególności, ale ten Percy... No kurczę, nie. Nie dla mnie.
:o Takie pomieszanie z poplątaniem jest najgorsze.
Kto Ci poleca??? :o Chyba jakieś szalone osóbki ze skłonnościami do samoudręczania się, przecież to jest paskudne! :D
Dzięki :) Spinaj poślady i go szykuj, chętnie przeczytam ;)
Większość serii znam i jak na razie mam zamiar poznać tylko Percy Jackson, a reszty też nie chcę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
SZELEST STRON
Daj znać, co myślisz o Percym ;)
UsuńOstatnio gdziekolwiek bym nie weszła, tam Percy, on jest dosłownie wszędzie, a ja czuję się naprawdę dziwnie, bo ani nie przeczytałam książek, ani nie obejrzałam filmu. No i strasznie ciekawi mnie to, skąd się wziął nagle taki szał na tę serię, no bo siedzę w blogosferze książkowej już prawie dwa lata i wcześniej tak trochę cicho o nim było.
OdpowiedzUsuńZa to PLiO uwielbiam, ale w sumie rozumiem, że nie jest dla każdego. Ogólnie to ciężko jest się odnaleźć w tych wszystkich rodach i postaciach ;/
Właśnie też się zastanawiam skąd ten szał :/ Od kilku miesięcy wszyscy o nim mówią i wszyscy go kochają.
UsuńNie czytałam żadnej z tych serii i pewnie tak samo nie przeczytam. Słyszałam o nich, ale jakoś mnie nie ciągnie do nich, tak jak i Ciebie. ;) I przybijam piąteczkę - też nie oglądam Gry o tron, mimo że wszyscy wokół mnie do tego zchęcają. Do takich serii od siebie dorzuciłabym jeszcze ciągnące się w nieskończoność Pretty Little Liars, bo to już chyba z 16 tomów ma... A z krótszych serii to Szeptem, bo nie dałam rady nawet przebrnąć przez pierwszy tom.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Amanda Says
Na śmierć zapomniałam o PLL - ale to może dlatego, że nawet przez moment nie przyszłoby mi do głowy, by je czytać :D Oglądam (teraz już chyba z przyzwyczajenia) serial i tyle męki, i absurdu mi wystarczy.
UsuńNiestety nie jestem w stanie stwierdzić, czy się z tobą zgadzam, czy nie, bo jeszcze nie zetknęłam się z żadną z tych serii na tyle, żeby stwierdzić, czy przeczytać, czy nie. No może oprócz PJ, ale do tego się mocno zraziłam przez film (wiem, że nie powinnam się zrażać, bo ekranizacja podobno jest okropna, ale po prostu nie umiem się zabrać za te książki). Za to serią, której nie czytałam i nie przeczytam, na pewno jest "Zmierzch". Wzięłam kiedyś tą książkę do ręki w bibliotece, przeczytałam ostatnie zdanie i pomyślałam "nigdy w życiu".
OdpowiedzUsuńŚwietny post, pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie. ^^
fangirlowo.blogspot.com
O, prawie zapomniałabym o kolejnych dwóch seriach, których absolutnie nie zamierzam czytać. "Szeptem" i "Niezgodna". O ile pierwsza część "Niezgodnej" była taka o, to następna była straszna, na tyle, że jej nie przeczytalam. Naprawdę nie rozumiem szału na tą serię. Po "Szeptem" spodziewałam się nie wiadomo czego, tyle osób mi ją polecało, a szybko okazało się, że książka jest po prostu słaba. Ledwo przebrnęłam przez pierwszą część, a za następne nie mam najmniejszego zamiaru się zabierać v:
UsuńSerio ekranizacja Percy'ego jest słaba? Czuję się.. głupia?, bo oglądałam pierwszą część i była okej :D
Usuń"Zmierzch" - przypuszczam, że to kwestia wieku ;) Teraz byłabym pewnie zażenowana tą historią, ale kiedyś autentycznie mi się podobała i czytałam ją z wypiekami na twarzy ;)
Co do "Niezgodnej" - też o niej zapomniałam i też nie zamierzam jej kończyć - znam tylko część pierwszą, ale zaspoilerowano mi ( -_- ) zakończenie ostatniej, także nie widzę sensu w jej czytaniu :/ Ale czytałam też wiele opinii, które twierdzą, że 2. i 3. tom są coraz gorsze i gorsze.
Jutro prawie mnie zamęczyło - po 3 tomie miałam dość!
OdpowiedzUsuńWow - i tak jesteś dzielna, wytrwała i super :D Mnie zmęczyło po pierwszym :D
UsuńTeż mam kilka takich serii, których nie chce czytać: zdecydowanie Harry'ego Pottera oraz Percy Jacksona, bo jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do tych serii - chyba faktycznie jestem na nie za stara :P
OdpowiedzUsuńPoza tym nie ciągnie mnie do "Selekcji" Cass - głównie z jednego powodu, bo wiem, że jest tam trójkąt i strasznie mnie to zniechęca. Poza tym ta cała fabuła wydaje mi się strasznie naiwna i dziewczyńska.
Co więcej, na pewno się sięgnę po serię "Pamiętniki wampirów" i "Akademię wampirów", bo zwyczajnie nie znoszę takiej przesłodzonej wizji tych krwiopijczych istot. Wampiry, które swą cudownie seksowną powierzchownością zwalają z nóg każdą nastolatkę/kobietę, budzą we mnie tylko niesmak i politowanie. Lubie książki o wampirach, ale zdecydowanie wolę, kiedy kiedy wyglądają strasznie i obrzydliwie, a jakakolwiek wzmianka o nich wzbudza strach i przerażenie. Dlatego bardzo lubię serię "Przejście" Cronina czy trylogię "Wirus" duetu Hogan/Toro.
Natomiast z tych serii, które wymieniłaś, to uwielbiam "Grę o tron", ale rozumiem osoby, które nie mają ochoty się zapoznać z tą serią, dlatego nie namawiam :)
Poza tym jakiś czas temu pochłonęłam cały cykl "Jutro", który wspominam pozytywnie, ale nie było to nic odkrywczego. Ciekawy pomysł na fabułę, chociaż wizja świata (w przypadku serii "Jutro" - kraju), który jest ratowany spod jarzma najeźdźców przez grupkę nastolatków nie zachęca - trzeba przyznać, ze nie jest to zbyt realne.
To tyle. Zestawienie świetne :D
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Jej! Czytaj Harrego, czytaj! :> I mówi Ci to osoba, która w wieku 21 lat poznaje go po raz pierwszy :D Wcześniej miałam podobne do Twojego podejście, ale stwierdziłam, że HP to już niemal klasyka, więc wstydem jest go nie znać. Obecnie przymierzam się do czwartej części i już teraz mogę Ci powiedzieć, że seria ta jest naprawdę okej ;)
Usuń"Selekcja" - mam tak samo :>
Zerknę na serie, które wymieniłaś, może i mnie oczarują bardziej niż uśmiech Edwarda :D
PS. Dzięki! :>
Szczerze? To mam tak samo jak Ty. Też nie wezmę się za te serie, po prostu nie i już. ;d
OdpowiedzUsuńArgument trochę na zasadzie "nie, bo nie", ale jak najbardziej Cię rozumiem :D
UsuńCałkiem niedawno przeczytałam dwa tomy ,,Percy'ego Jacksona" i naprawdę mi się podobał. Fakt, może jest przeznaczony dla nieco młodszych czytelników, ale chyba gdzieś w głębi nadal jestem dzieckiem. W końcu jestem jeszcze w gimnazjum. ;) Co do serii ,,Jutro", odrzuca mnie sama ilość tomów, bo nie znoszę wiecznie ciągnących się tasiemców. Natomiast twórczość George'a R. R. Martina mam w planach. ;)
OdpowiedzUsuńPS. Widzę, że obserwuje Cię Izabella Frączyk i przypomniało mi się, jak byłam na spotkaniu z tą autorką w mojej szkole. :D
Pozdrawiam cieplutko
Dominika z Books of Souls
Ach, Ty jesteś jeszcze taka młoda! :D Jeśli Ty mówisz, że Percy jest dla (jeszcze) młodszych czytelników to nawet nie mam po co go czytać :D
UsuńFaktycznie, tych tomów jest strasznie dużo :/ I podobnie jak Ciebie, mnie też przerażają :D
PS. Aż wstyd się przyznać, ale nie wiedziałam, że jest to autorka książek :o Ileż się uczę od osób komentujących mojego bloga <3 :)
Przeczytałam dwie części "Jutra" i może gdybym nie miała takiej dużej przerwy to zdecydowałabym się na trójkę, ale kompletnie straciłam zapał. Z "Gry o tron" tylko pierwszy tom, nawet miałam ochotę na kolejne, ale chyba najpierw obejrzę serial. "Upadłych" próbowałam i już nigdy więcej nie zamierzam. Percy'ego pierwsza część za mną i chyba nie zamierzam kontynuować. A co do "Alibi na szczęście" to absolutnie kocham tę serię. Dzięki niej w ogóle pomyślałam, że można czytać polskich autorów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Katia z zaczytana-i.blogspot.com
Wiem, że "Alibi na szczęście" podoba się naprawdę wielu osobom (głównie dlatego po nią sięgnęłam), ale zupełnie nie wiem, co Wam się w niej podoba :D
UsuńChyba to, że pachnie morzem. Czytam akurat drugą cześć i po kilku stronach zastanawiałam się co mi się tak w tej pierwszej części podobało. Ale po kilkunastu przypomniałam sobie. Ona po prostu pachnie morzem. Mam dużo wspólnego z morzem, ale to długa historia. Czytając tą serię czułam się jakbym była na plaży. Bardzo tęsknię za Bałtykiem, dlatego taką radość mi sprawia czytanie tych książek. 😁
UsuńDzięki za wyjaśnienie :) Wciąż nie podzielam zachwytu, ale jestem w stanie go zrozumieć. Chociaż częściowo ;)
UsuńCzytałam Alibi i dla mnie byłą średnia :/ reszty nie znam :D
OdpowiedzUsuńI całe szczęście! :D
Usuń"Jutro" jest średnie, "Upadli" też szczególnie nie porywają, jednak "Pieśń Ognia i Lodu" to naprawdę boska seria, zastanów się ponownie nad tym, czy chcesz ją przeczytać, czy nie! Naprawdę warto! :P
OdpowiedzUsuńA "Percy'ego" jeszcze nie czytałam! Witaj w grupie! :D
Chociaż... ja chcę po to sięgnąć i boję się, że jak to dorwę, będę za stara. xd
Ściskam Cię mocno,
Izzy z Heavy Books
Rany boskie, ale tych książek jest mnóstwo, do tego są pewnie cholernie ciężkie :D WIEM! Może spróbuję w następne wakacje...? :D
UsuńJa nie czytałam nic z serii "Jutro", ale wiem że nigdy po nią nie sięgnę. Drugą taką serią jest "Szeptem". Przeczytałam pierwszy tom i stwierdziłam - nigdy więcej! Też nie czytałam jeszcze Gry o Tron, ale wiem że to nadrobię. I o ile serial obejrzałam tylko do trzeciego sezonu, to kiedyś na pewno sięgnę po jedno i po drugie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z:
www.bookprisoner.blogspot.com :)
Popatrz, a mnie się wydawało, że "Szeptem" to taka lubiana przez wszystkich seria ;) Sama czytałam tylko pierwszy tom (i to dawno temu), ale nie przypominam sobie, żeby wydał mi się tragiczny. Chociaż 14-letniej mnie podobało się wiele dziwnych rzeczy :D
Usuń"Upadłych" czytałam bardzo dawno temu więc się nie wypowiem. "Jutro" było nawet spoko, ale baz szału, sama przeczytałam tylko pierwszą część. "Percy'ego Jacksona" bardzo lubię, będę niedługo powtarzała, ale ogrom tych serii poraża. Mimo to "Percy'ego" polecam chociaż spróbować, a nóż Ci się spodoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://sunny-snowflake.blogspot.com/
Czytałam dodatek do serii i raczej do mnie nie przemówił, więc po całość pewnie nie sięgnę ;)
UsuńTeż mnie jakoś nie ciągnie do twórczości pana Martina :)
OdpowiedzUsuńPiątka! :D
UsuńZ tych wymienionych przez Ciebie znam Percy'ego :D
OdpowiedzUsuńReszta jakoś do mnie nie przemawia :)
Pozdrawiam,
https://myfairybookworld.blogspot.co.uk
Do mnie również :D
Usuń