Pamiętacie nasz krótki przegląd okładek, które się powtarzają? *
Myślicie, że to jedyne dubelki w wydawniczym światku?
Nic bardziej mylnego ;) Coraz częściej trafiam na książki, które dzieli niemal wszystko (autor, gatunek, okładka), a które jednak - jakimś cudem! - dzielą ze sobą tytuł.
Zaintrygowani? Czytajcie (albo oglądajcie) dalej ;)
*Post o okładkach znajdziecie TU oraz TU.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
Wpadły Wam w oczy inne książki o identycznych tytułach?
A może w ogóle nie zwracacie na to uwagi? ;)
A może w ogóle nie zwracacie na to uwagi? ;)
O kurde, zawsze się zastanawiałam jak to jest z tymi tytułami. Szczerze? Nie pamiętam, żebym spotkała książki zupełnie inne, ale o tym samym tytule. To w sumie ciekawe zjawisko :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko <3
http://sleepwithbook.blogspot.com/
:D
UsuńZainteresowałam się tym tematem kiedy wybierałam tytuł dla swojej książki (okazało się, że niestety jest już zajęty), ale tak, to zdecydowanie ciekawe zjawisko :D
Dublowane tytuły nie przeszkadzają mi tak bardzo jak dubliwane okładki jednak. Dzisiaj widziałam zapowiedź wydawnictwa IUVI, które wydaje książkę, a na okładce ta sama dziewczyna co na okładce "Kochając Pana Danielsa". Jak dla mnie nie wygląda to zachęcająco niestety😞
OdpowiedzUsuńSerio? :o Nawet nie wiedziałam.
Usuń(i dzięki za informację, już sprawdzam :> )
W sumie to ciekawa jestem, dlaczego autorzy wiedząc o istnieniu książki o tytule takim, jaki chcą wybrać pomimo to wybierają go. Dziwne zjawisko :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Dolina Książek
No właśnie! Totalnie tego nie rozumiem :/
UsuńTych "Pragnień" rzeczywiście sporo ostatnio się pojawia :D Ja mam zamiar sięgnąć po to od Flanagana :) "Motylka" Kasi Puzyńskiej czytałam i bardzo lubię, ale ciekawa jestem, o ile więcej tytułów znalazłoby się w tym podpunkcie, gdyby zwiększyć pole wyszukiwania jeszcze do hasła "Motyl" :D Ale ja jakoś nie zwracam uwagi na te dublowane tytuły, jedynie czasem jest mi się trudno połapać, która książka to która. Tak miałam chociażby z "Chłopakiem z sąsiedztwa", ostatnio jest ich jakiś wysyp xD
OdpowiedzUsuńHah, dokładnie. A jeszcze więcej jest tytułów z hasłem "dziewczyna w/z...: 😄
UsuńO równych tytułach widziałam. Wystarczy wpisać w Google lub na LC tytuł i od razu wyskakuje kilka pozycji pod daną nazwą ;)
OdpowiedzUsuńZa to Twoje posty z okładkami bardzo cenię. Fajnie, że szukałaś takich zestawień ;")
A ja się cieszę, że Ci się podobają :)
UsuńTytuły dość często się powtarzają. Jakoś nie zwracam na to zbytniej uwagi.
OdpowiedzUsuńPowtarzają się, to prawda. Zastanawia mnie tylko - dlaczego? Naprawdę tak trudno jest wymyślić coś innego, coś nowego? :/
UsuńŚwietny i oryginalny post! Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że tak wiele książek ma ten sam tytuł. :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej denerwują mnie właśnie te powtarzalne tytuły typu "Marzyciel" czy "Ukojenie" :/ Ile można? Nie da się nazwać książki inaczej?
OdpowiedzUsuńPrawda? A wystarczy tylko troszkę ruszyć głową -_-
UsuńChyba nigdy wcześniej nie zwróciłam na to uwagi. Bardzo ciekawy post
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
www.The-only-thing-i-love-are-books.blogspot.com
Fajnie, że udało mi się Cię zaskoczyć ;)
UsuńNie zwracam często na to uwagi, ale nie raz jak wpisuje jakiś tytuł wyskakuje właśnie wiele pozycji :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Chociaż może jest to jakiś sposób na znalezienie sobie nowych lektur? :)
UsuńKiedyś jak byłam mała szczerze zaskoczyłam się tym, że kilka książek może mieć ten sam tytuł. Myślałam, że nazwy się rezerwuje xD Ciekawe zestawienie.
OdpowiedzUsuńO, to w sumie ciekawy pomysł 😄
UsuńNie spodziewałam się, że tytuły tak często się powtarzają - a przecież niektóre z tych książek znam. Ty chyba wada krótkich tytułów - po prostu mogą się powtarzać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://sunny-snowflake.blogspot.com/
Moim zdaniem osoby odpowiedzialne za polskie tytuły powinny robić jakiś research (który, nie ukrywajmy, nie wymaga zbyt wielkiego zachodu), by nie powtarzać milion razy tego samego tytułu.
UsuńNie spotkałam się z książkami o takim samym tytule, ale z taką samą okładką tak...
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Zachęcam zatem do obejrzenia poprzednich postów okładkowych ;)
UsuńCiekawy post. Zwłaszcza, że czytałam te z okładkami, to też także mnie zaintrygował :) Myślę jednak, że łatwiej natrafić na taki sam tytuł niż okładkę (przynajmniej dla mnie).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
Szelest Stron
Bardzo zwracam uwagę na szczegóły, więc i tytuły, i okładki na długo zapadają mi w pamięć, ale generalizując - masz rację ;)
UsuńKilka razy spotkałam się z taka sytuacja, że książki miały ten sam tytuł, ale nie pamiętam już jaki XD
OdpowiedzUsuńCiekawy post ;D
Zabookowany świat Pauli
😄😄😄😄
UsuńTak, czasem zwracam uwagę na podobieństwo tytułów, chociaż częściej mi się to zdarza, jeśli chodzi o tytuły piosenek. Ale ,,Chłopak z sąsiedztwa" pojawia się chyba wszędzie - robię często w książkach, jak i w filmach! :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i buziaki!
BOOKS OF SOULS
Hahah, faktycznie, filmów o tym tytule też jest pełno 😄
UsuńJak dla mnie mogą być, ale jak książki jednego autora wydawane są kilka razy i to pod innymi okładkami, a nawet tytułami, to trafia mnie, bo później okazuje się, że mam dwie takie same książki.
OdpowiedzUsuńTe dwie różne okładki to pół biedy, gorzej kiedy są różne tytuły, bo faktycznie można przez nieuwagę kupić dwa razy to samo 😄
UsuńPrzyznam, że jednak częściej rzucają mi się w oczy powielone okładki, niż tytuły. Jakoś na nazwy mniej zwracam uwagę na powtarzalność,a bardziej na dopasowanie do treści. ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, nie zaśmiecasz sobie mózgu niepotrzebnymi informacjami :D
UsuńOj tak, często zdarza mi się trafiać na książki o tych samych tytułach xD Jakby mało było słów na świecie, a tu jeszcze się powtarza xD
OdpowiedzUsuńDokładnie! :D
Usuń