Lato już za nami. Czas powoli pożegnać się z ciepłymi dniami, słoneczkiem i czytaniem do woli na hamaku. Nie ma się jednak co smucić - jesień to w końcu mięciutkie koce, to kubek kakao w łapce, pies na kolanach i długaśne czytelnicze maratony ;)
Zanim jednak porozmawiamy o jesieni... Pora rozliczyć się z moimi wakacyjnymi postanowieniami.
To co, czytacie dalej? ;)
Plany wyglądały następująco:
Francuskie lato +
Wszystkie nasze obietnice +
Więcej niż słowa +
Cinder i Ella -
Tajemna historia -
Jak widzicie niezupełnie udało mi się je zrealizować. Przeczytałam tylko 3 z 5 zaplanowanych powieści. Francuskie lato okazało się idealną lekturą na słoneczne dni i choć pani Isaac nie może równać się z Moyes, to uważam, że naprawdę ma potencjał. Z kolei Wszystkie nasze obietnice Colleen Hoover to - moim zdaniem - jedna z najlepszych książek w jej karierze. Nie wiem czemu tak uparcie tworzy niemal same NA (a ostatnio i powieści dla nieco młodszych - jak np. "Without Merit"), skoro to w obyczajówkach wypada najciekawiej. "Więcej niż słowa", choć nie zrobiły na mnie tak ogromnego wrażenia jak poprzednia książka autorki, utwierdziły mnie w przekonaniu, że po powieści Kemmerer sięgać można w zasadzie w ciemno.
W najbliższym czasie planuję nadrobić "Cinder i Ellę", a i z "Tajemną historią" muszę się jak najszybciej zapoznać - wszak jeszcze w tym roku szykuje się jej kinowa wersja.
Poza trzema wymienionymi wyżej powieściami udało mi się przeczytać też kilka innych. A zresztą - sami zobaczcie ;)
LIPIEC
Przeczytanych książek --> 5
Przeczytanych stron --> 1 799
Przeczytanych stron/dzień --> 58
Najlepsza książka --> "Wszystkie nasze obietnice", Colleen Hoover + "Więcej niż słowa", Brigid Kemmerer
Najgorsza książka --> "Oszukana", Magda Stachula
Przeczytanych stron --> 1 799
Przeczytanych stron/dzień --> 58
Najlepsza książka --> "Wszystkie nasze obietnice", Colleen Hoover + "Więcej niż słowa", Brigid Kemmerer
Najgorsza książka --> "Oszukana", Magda Stachula
SIERPIEŃ
Przeczytanych książek --> 6
Przeczytanych stron --> 2 284
Przeczytanych stron/dzień --> 73,68
Najlepsza książka --> "Francuskie lato", Catherine Isaac
Przeczytanych stron --> 2 284
Przeczytanych stron/dzień --> 73,68
Najlepsza książka --> "Francuskie lato", Catherine Isaac
Najgorsza książka --> "Gliniany most", Marcus Zusak + "Birthday Girl", Penelope Douglas
Recenzje:
1. Jeśli tam jesteś
2. Gliniany most
Udało Wam się zrealizować Wasze wakacyjne czytelnicze postanowienia?
A może w ogóle takich nie mieliście? ;)
Również bardzo miło wspominam "Wszystkie nasze obietnice". Gratuluję wyników!
OdpowiedzUsuńW sumie nie ma czego, bo nie są zbyt powalające, ale dzięki 😄 ;)
UsuńJa nie robię sobie żadnych wakacyjnych postanowień. Idę zawsze na żywioł.
OdpowiedzUsuńTo też dobre wyjście ;) Ja lubię sobie raz na jakiś czas coś "narzucić", bo inaczej niektóre książki stoją nieprzeczytane po x lat :/
UsuńHoover ♥♥♥ Ja tam postanowień nie robię. :D
OdpowiedzUsuńJools and her books
Fanka? :D
UsuńJa mam wrażenie, że te wakacje nie sprzyjały mi w czytaniu. Miałam o wiele większe plany na powieści, a niestety mi to nie wyszło :P
OdpowiedzUsuńwww.kulturalnameduza.pl
Mam identyczne wrażenie, jeśli o mnie chodzi 😄😂
UsuńNie robię nigdy postanowień, bo nic z nich nie wychodzi :P Czytałam Wszystkie nasze obietnice i Without Merit <3 Nie wiem dlaczego, ale ta druga jest dla mnie jedną z najlepszych książek autorki :D
OdpowiedzUsuńA mnie się jakoś średnio podobała :/
Usuń