sobota, 17 marca 2018

Blogerem być. Krótka historia w trzech aktach


 

Co to znaczy "być blogerem"? Czy pisanie recenzji zawsze idzie nam jak z płatka? Jak reagujemy, gdy tysięczny raz słyszymy ten sam tekst?
Ja to wiem, a Ty?
Żeby nie zanudzić Cię kilometrowym tekstem pozwoliłam sobie (wzorem Kasi z niekulturalnie.pl ) odpowiedzieć na te pytania za pomocą niezbędnika człowieka internetu.
Przed Wami krótka opowieść o kulisach życia blogera książkowego.
W trzech aktach i za pomocą gifów, ma się rozumieć :P ;)







AKT 1
Miłe złego początki




SCENA 1
Gdy dopiero zakładasz bloga, a już widzisz przed sobą świetlaną przyszłość









SCENA 2
Gdy widzisz, że właśnie przybyło Ci kilku nowych obserwatorów





SCENA 3
Gdy piszesz recenzję, ale nie bardzo wiesz, na jak wiele złośliwości możesz sobie pozwolić






SCENA 4
Gdy właśnie dostajesz maila z ofertą pierwszej współpracy









AKT 2
Apogeum szczęścia




SCENA 1
Kiedy przyjeżdża kurier z kolejną toną książek






SCENA 2
Kiedy wydawnictwo proponuje ci książkę, na którą od dawna ostrzysz sobie pazury






SCENA 3
Kiedy udało ci się napisać dowcipną i wybitnie sarkastyczną recenzję






SCENA 4
Kiedy trafiasz na tak świetną książkę, że aż nie wierzysz we własne szczęście










AKT 3
Kłopoty w raju



SCENA 1
Gdy ktoś kolejny raz pyta cię, czy dostajesz za to pieniądze







SCENA 2
Gdy napracowałaś/eś się przy wpisie i czytasz komentarz osoby, która nawet go nie przeczytała








SCENA 3
Gdy czytasz pieruńsko słabą książkę, ale wiesz, że musisz ją dokończyć








SCENA 4
Gdy nagle (i na raz! :o ) zaczynają przychodzić wszystkie zamówione egzemplarze recenzenckie


 






I jak, "brzmi" choć trochę znajomo? ;)




26 komentarzy :

  1. Świetny post! Mega z humorem. I przyznam, trochę z tych sytuacji znam z autopsji ;)
    Pozdrawiam!
    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  2. To brzmi bardzo znajomo! :D Ale ja mam jeszcze inny poważny problem, który pojawił się właśnie przez bloga. Coraz mniej książek mnie interesuje... Poważnie! Od jakiegoś czasu czytam same klasyki albo literaturę piękną, bo te wszystkie młodzieżówki wydają mi się jakieś takie jałowe, nudne i bezsensowne... Nie wiem, czy to już kwestia mojego wieku, czy po prostu przerzuciłam przez głowę tyle książek, że nic mnie nie zaskakuje. W każdym razie nie czuję się z tym dobrze, no ale nie będę się zmuszać do czytania czegoś, co mnie nie zadowala. :)

    Świetny post, pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurczę, poważny problem! :D Może tylko chwilowy, hm? ;)

      Usuń
  3. Świetny post! Strasznie poprawił mi humor, szczególnie że miałam wrażenie jakbym widziała tu samą siebie! :D

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie!
    https://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie "sceny" są mi mniej lub bardziej znane, ale jakiś czas temu zdarzyło mi się, że ktoś pod postem na temat serialu napisał coś w stylu, że to książka nie dla niego, ale okładka zachęcająca. Myślę, że druga scena z aktu trzeciego idealnie odzwierciedla moją reakcję wtedy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, Twoja reakcja była jak najbardziej adekwatna do sytuacji :D

      Usuń
  5. Muszę przyznać że sama nie doświadczyła większość przedstawionych tu sytuacji (stanów?), ale wiem, że większość blogerów już tak. c: Świetny, napisany z humorem post. :D

    biblioteka-wspomnien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaczęło się cudownie od Harry'ego, a potem było jeszcze lepiej! Oczywiście duża część gifów zgadza się z moją rzeczywistością, ale najbardziej pasuje mi chyba ten z "COME ON" - to jest moja mina w momencie, gdy pod bardzo negatywną recenzją pisze mi komentarz ,,Brzmi zachęcająco" :'')

    Pozdrawiam cieplutko!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahahaha, świetne podsumowanie! Poprawiłaś mi tym dziś humor, dziękuję! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie w większości widzę siebie :D Szczególnie akt drugi :D Uwielbiam takie wpisy i zawsze cieszę się do ekranu jak durna :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie to jest prawdziwe!! (Wygrałaś gifem sceny 2 aktu 3 - kocham Jennifer Morrison <3)

    Pozdrawiam cieplutko,

    Martyna - martynapiorowieczne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. TOŻ TO JEST SZCZERA PRAWDA!!! Zgadzam się co do wszystkiego :D I właśnie czytam pieruńsko słabą książkę i muszę ją dokończyć, haha ;P

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to kolejna cegiełka w tworzeniu tego bloga. To jak, pomożesz? ;)

Wykonała Ronnie