Do tej pory trzymałam się z dala od wszelkich postów typu "TBR". Nie lubiłam - i nadal nie lubię - nakazywać sobie, co mam czytać w danym miesiącu, a potem jeszcze się z tego rozliczać. Nie, to zdecydowanie nie dla mnie. Są jednak takie książki, które "czytam" od lat; które od miesięcy patrzą na mnie z wyrzutem; których nigdy nie przeczytałam, a które po prostu powinno się znać.
Dlatego też stwierdziłam, że najwyższy czas się zmobilizować.
Przedstawiam Wam moje książkowe wyrzuty sumienia, które - mam nadzieję - wraz z końcem wakacji znajdą się na liście "przeczytane".
Dlatego też stwierdziłam, że najwyższy czas się zmobilizować.
Przedstawiam Wam moje książkowe wyrzuty sumienia, które - mam nadzieję - wraz z końcem wakacji znajdą się na liście "przeczytane".
"Harry Potter i ... "
To bez dwóch zdań mój największy książkowy wyrzut sumienia. Jest mi koszmarnie wstyd, że do tej pory nie poznałam przygód tego młodego, znanego przecież na całym świecie czarodzieja. Tym większy wstyd, że całą serię trzymam w domu od lat. Mam wrażenie, że jestem jedną z ostatnich osób, która nie jest w stanie przypisać się do któregokolwiek z domów Hogwartu, bo po prostu nie zna żadnego z nich. Nigdy też nie czekałam na swój list i nie shippowałam ani Harmione, ani Romione.
2. "Wszystko, co lśni" - zabieram się za nią od ponad pół roku, a zdaję sobie sprawę, że jeśli nie przeczytam jej w wakacje to nie zrobię tego nigdy. Może nie mam zbyt bogatej wyobraźni, ale nie wyobrażam sobie noszenia jej w szkolnej torbie, chyba za bardzo cenię swój kręgosłup.
3. "Bez słów" - ostatnio zrobił się wielki bum na książki Mii Sheridan, a wydawnictwa na wyścigi wydają kolejne jej powieści. Na "Bez słów" mam ochotę już od dłuższego czasu, a liczne porównania do Colleen Hoover (którą bardzo lubię! :) ) tylko bardziej mnie do niej zachęcają.
4. "Promyczek" - o rany, co się działo wokół tej książki! Blogerzy pisali kilometrowe recenzje po brzegi wypełnione zachwytem, a fanpage Love Matters wręcz eksplodował od nadmiaru emocji. Nie ukrywam, mam wobec niej spore oczekiwania, chociaż mam też już pewne podejrzenia co do zakończenia całej historii.
5. "Wszystkie jasne miejsca" - piękna okładka, intrygujący opis i entuzjastyczne przyjęcie przez czytelników. Czujecie się zachęceni? Bo ja tak - i to od dawna ;)
6. "Eleonora i Park" - naczytałam się już różnych opinii na jej temat. Jedni ją pokochali, inni uznali za przereklamowaną. Mam to szczęście, że nie czytałam jeszcze żadnej książki Rainbow Rowell, więc będę mogła świeżym okiem spojrzeć na tę powieść i nie porównywać jej - jak niektórzy - do np. "Fangirl".
2. "Wszystko, co lśni" - zabieram się za nią od ponad pół roku, a zdaję sobie sprawę, że jeśli nie przeczytam jej w wakacje to nie zrobię tego nigdy. Może nie mam zbyt bogatej wyobraźni, ale nie wyobrażam sobie noszenia jej w szkolnej torbie, chyba za bardzo cenię swój kręgosłup.
3. "Bez słów" - ostatnio zrobił się wielki bum na książki Mii Sheridan, a wydawnictwa na wyścigi wydają kolejne jej powieści. Na "Bez słów" mam ochotę już od dłuższego czasu, a liczne porównania do Colleen Hoover (którą bardzo lubię! :) ) tylko bardziej mnie do niej zachęcają.
4. "Promyczek" - o rany, co się działo wokół tej książki! Blogerzy pisali kilometrowe recenzje po brzegi wypełnione zachwytem, a fanpage Love Matters wręcz eksplodował od nadmiaru emocji. Nie ukrywam, mam wobec niej spore oczekiwania, chociaż mam też już pewne podejrzenia co do zakończenia całej historii.
5. "Wszystkie jasne miejsca" - piękna okładka, intrygujący opis i entuzjastyczne przyjęcie przez czytelników. Czujecie się zachęceni? Bo ja tak - i to od dawna ;)
6. "Eleonora i Park" - naczytałam się już różnych opinii na jej temat. Jedni ją pokochali, inni uznali za przereklamowaną. Mam to szczęście, że nie czytałam jeszcze żadnej książki Rainbow Rowell, więc będę mogła świeżym okiem spojrzeć na tę powieść i nie porównywać jej - jak niektórzy - do np. "Fangirl".
Teraz mam tylko nadzieję, że szybko uporam się ze stosem bibliotecznych książek i będę mogła przystąpić do realizacji wakacyjnego planu :)
A jak wyglądają Wasze plany? Czytaliście którąś z ww. książek?
A jak wyglądają Wasze plany? Czytaliście którąś z ww. książek?
Żadnej z tych książek nie czytałam (nawet Harrego!, choć teraz nieco się waham nad kupnem ,,Promyczka''. Dziwie się, że w twoim TBR na wakacje nie ma ,,Zanim się pojawiłeś''. W końcu to książka baardzo miło przyjęta przez blogosfere (sama czytałam i polecam!).
OdpowiedzUsuńhttp://wielopasja.blogspot.com/
"Zanim się pojawiłeś" czytałam po raz pierwszy w 2013 roku, gdy mało kto znał jeszcze tę książkę ;) Kocham ją z całego serduszka i na pewno przeczytam będę do niej wracać.
UsuńJa chciałabym w wakacje odświeżyć sobie Harrego, ale co z tego wyjdzie to zobaczymy. :) Obyś zrealizowała swoje wakacyjne plany! :)
OdpowiedzUsuńTeż na to liczę :D Przede wszystkim jeśli chodzi o Harrego.
UsuńJestem ciekawa Promyczka:D a Eleonore i Parka czytałam, całkiem niezła książka:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mnie też ciekawi, tyle się o nim nasłuchałam. We wrześniu ma premierę druga część, "Gus", dlatego chcę szybciutko mieć za sobą już tą pierwszą :)
UsuńCzytałam tylko dwie pierwsze części HP i muszę przyznać, że były całkiem ciekawe. Nie jestem jakąś wielką miłośniczką tych klimatów, dlatego też nie było żadnego szału czy efektu wow. Z wymienionych przez ciebie książek we wakacje planuję przeczytać "Promyczek" oraz "Bez słów", resztę zostawiam na kiedy indziej ;)"
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ^^
ksiazki-bez-tajemnic.blogspot.com
Troszkę się obawiam, że nie będą to też moje klimaty, ale cóż, póki nie spróbuję to się nie dowiem, prawda? :)
UsuńW takim razie trzymam kciuki, byśmy obie je przeczytały :>
I również pozdrawiam ;)
Z tego czytałam oczywiście Harrego i Wszystkie jasne miejsca. Wszystkie osiem książek polecam. Zwłaszcza czwartą część Harrego. Moja najulubiona! Chociaż film zdecydowanie lepszy.
OdpowiedzUsuńMoje plany na wakacje są równie obszerne :)
Pozdrawiam
Jadwiga z Zajęczej Nory
Filmy widziałam tylko dwa ("Komnatę tajemnic" i pierwszą część części ostatniej :D ), więc mam nadzieję, że zdążę i przeczytać książki, i obejrzeć zaległe ekranizacje :D
UsuńZatem powodzenia w realizacji Twoich planów! :)
"Bez słów", "Wszystkie jasne miejsca" oraz "Promyczek" są świetne :D
OdpowiedzUsuń"Wszystko co lśni" na pewno kiedyś przeczytam, ale ta objętość mnie przeraża ;P
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Nie mogę się doczekać, gdy je przeczytam :>
UsuńTak, mnie też ona przeraża :D
"Promyczka" też zamierzam przeczytać w wakacje. :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy będziemy miały o nim podobne zdanie ;)
UsuńRównież nie lubię robić czytelniczych planów, wtedy najprędzej kończy się na czytaniu na siłę.
OdpowiedzUsuńHP polecam ;)
O, dokładnie! Teraz jednak musiałam, bo półka pełna nieprzeczytanych od miesięcy książek zaczyna mnie lekko irytować :>
UsuńMusisz jak najszybciej nadrobić Harry'ego! Uwielbiam go całym sercem i zapewniam, że jest jeszcze lepszy od filmów. Z reszty książek czytałam tylko powieść ,,Eleonora i Park", która była w porządku, ale nie zachwyciła mnie tak, jak się spodziewałam. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie na rozdanie :)
Dominika z booksofsouls.blogspot.com
Harry pójdzie pewnie na pierwszy ogień :) Nie mam zbyt dużych oczekiwać co do książki Rowell, słyszałam o niej naprawdę skrajne opinie, więc myślę, że się nie zawiodę ;)
UsuńWidzę ciekawe pozycje, które ja również mam w planach! Życzę wytrwałości! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ♥
http://sleepwithbook.blogspot.com/
Dziękuję! Wytrwałość się przyda, bo słomiany zapał to często moje drugie imię :/
UsuńPierwsze co muszę powiedzieć po wejściu tutaj to to, że bardzo podoba mi się wystrój :), po drugie... również mam 21 lat i piszę książkę, która nigdy prawdopodobnie nie powstanie XD. Tak więc mi miło! Znaczy miło w sensie poznania, nie, że nie skończymy książek!
OdpowiedzUsuńJestem trochę w szoku, że nigdy nie przeczytałaś HP :o, to np. była jedna z moich pierwszych serii dzięki której zaczęłam czytać, no, ale przecież to nie zbrodnia :D. Miłego czytania! Na pewno ci się spodoba, chociaż... HP było lepsze z perspektywy dzieciaka!
Chętnie poczytam twoją opinię o Promyczku i Eleonorze i Parku - bo od dłuższego czasu napalam się na tą książkę! :)
Ja aktualnie czytam "Moje życie obok" i... jak na razie mogę polecić!
Pozdrawiam <3.
#SadisticWriter z http://zniewolone-trescia.blogspot.com
Dzięki! :)
UsuńHah, mnie też miło jest poznać :D Chociaż wiesz, planuję troszkę ruszyć z tą książką (korzystając, oczywiście, z wakacji), więc może jest dla nas nadzieja i empiki czy inne cuda zaprezentują kiedyś nasze wybitne powieści na swoich półkach :D
Wiem, też jestem w szoku, tym większym, że wychowywałam się z wielkim fanem Pottera. Mówią jednak, że lepiej późno niż wcale, więc... Właśnie. Potter będzie czytany! :D
Przypomniałaś mi, że na "Moje życie obok" też ostrzyłam sobie pazury... Ech. Ciężkie jest życie książkoholika.
Również mam w planach przeczytać książkę Kim Holden. Mam nadzieję, że zachwyty innych bloggerów będą uzasadnione. Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńRównież mam taką nadzieję. Na razie zachwycam się okładką <3
UsuńKochana, musisz przeczytać "Harry'ego Pottera"! To moja ulubiona książka wszechczasów i życzę Ci z całego serduszka, by ogromnie Ci się spodobała!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o resztę pozycji, czytałam "Eleonorę i Parka", jak dla mnie była to ciepła i cudowna opowieść o pierwszej miłości. Polecam!!!
Pozdrawiam i zapraszam na recenzję "Dworu cierni i róż"! pattbooks.blogspot.com
Wiem, wiem, będzie pierwszy w kolejce :>
UsuńUlala plany konkretne, ja ostatnio przeczytałam Bez słów, której recenzja jest na blogu i jestem zachwycona. Ale jakoś nie bardzo mi leży porównanie do książek Colleen Hoover, chociaż mogę się mylić jak jestem dopiero po jednej książce tej autorki.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia! :)
Myślę, że to Mia jest bardziej porównywana do Colleen, a nie jej książki :) Ta druga to na polskim rynku wydawniczym królowa New Adult, ta pierwsza dopiero pretenduje do tego tytułu ;)
Usuń''Eleonora i Park'' jest idealne na lato,lecz nie przypadła mi ta książka jakoś bardziej.Lekka lektura.Co do Harry'ego Pottera,to bardzo ci zazdroszczę,że jeszcze nie czytałaś! Chciałabym od nowa zapoznać się z tą serią. :)
OdpowiedzUsuń"Eleonora i Park" nie jest zbyt obszerną książką, więc nawet jeśli mnie nie zachwyci to powinnam szybko przez nią przebrnąć ;)
UsuńNie ma czego zazdrościć, jestem tak niezorientowaną w temacie Pottera osobą, że to aż boli :D
Co jak co, ale Pottera to koniecznie musisz przeczytać :) i się zapewne w nim zakochasz :)
OdpowiedzUsuńTroszkę się obawiam, że jestem już za stara na "pierwsze podejście", no ale... Zobaczymy :)
UsuńO, ja też mam Wszystkie jasne miejsca no i też mam w planach ją przeczytać w lato, podobnie jak Promyczka, wobec którego też mam duże oczekiwania. A Bez słów już zrecenzowałam, i mnie niestety bardzo rozczarowała...
OdpowiedzUsuńCo Ty mówisz? :o W takim razie idę pogrzebać w Twoich starszych recenzjach, zobaczę o co chodzi ;)
UsuńŻyczę powodzenia! ^_^
OdpowiedzUsuńJa biorę udział w Wakacyjnym wyczytywaniu i na razie słabo mi idzie xD Mam aż 20 książek do przeczytania :P
Dzięki! (i wzajemnie :>)
Usuń20 książek? :D To mocno zaszalałaś :D
Koniecznie czytaj "Harry'ego"!!
OdpowiedzUsuńBędę bić ciastkiem, jeśli tego nie zrobisz.
Bądź jak Izz i zacznij shippować Dramione ♥♥♥
Życzę powodzenia w czytaniu :P
Pozdrawiam gorąco i zapraszam na recenzję "Caldera",
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Hahahah, widziałam, że i Dramione ma troszkę fanów :D Znając mój pociąg do czarnych charakterów - Draco zostanie pewnie moim ulubieńcem :D
UsuńZabrałam się za lekturę "Promyczka" (na ten moment bez rewelacji), ale muszę i dokończyć tytuł tak jak "Eleonora i Park".
OdpowiedzUsuńCykl HP pokochasz - koniecznie potem daj znać, w którym byś widziała się domu ;)
Chyba jesteś jedną z naprawdę nielicznych osób, które nie zachwycają się książką Holden.
UsuńDam znać :>
Przyznam się, że również nie czytałam "Harrego". Wypożyczałam go przeczytałam 50 stron, odkładałam i czytałam co innego. Aż mi się skończył czas na przechowywanie go w domu. :( Również mi za to wstyd.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam: http://kochaneksiazki.blogspot.com/
Hah, a więc nie jestem ostatnią tak "zacofaną" osobą na świecie! :D
UsuńZ podanych książek czytałam jedynie serię o "Harrym Potterze", którą do dziś darzę ogromnym sentymentem. Mam nadzieję, że Tobie również się spodoba :) Rzeczywiście blogosfera wylewa ostatnio falę zachwytu pod adresem "Promyczka" i także zaplanowałam sobie tę powieść na przyszłość, chociaż raczej nie na najbliższe wakacje ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Harry podbije i moje serce :)
UsuńCo do "Promyczka" - nie chcę się tylko rozczarować.
Przysięgam sobie setny raz, że w końcu wezmę się za Harry'ego. Jakoś zawsze nie mogłam po niego sięgnąć. Filmy mi się podobają, ale to przez Malfoya.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Alicja
zapraszam na nowy post x http://want-cant-must.blogspot.com/2016/07/fanfiction-co-to-jest-i-czy-warto.html
Kolejna nieznająca Harrego osoba do kolekcji :D
UsuńZnam Harrego i znam Bez słów. Obie propozycje serdecznie polecam :D
OdpowiedzUsuńU mnie w to lato powtórka Harrego Pottera (trzeba sobie odświeżyć co nieco), już jestem po pierwszej części, a dziś łapię za drugą. Widzę, że masz w planach panią Rainbow Rowell. Ja też, ale planuję przeczytać Linię serc i Fangirl. Z rodzimych autorów "Stulecie Winnych" Ałbeny Grabowskiej
Pozdrawiam, Katia (zaczytana-i.piszecomysle.pl)
O rany, już jestem w tyle... Pewnie zanim zacznę pierwszą część, Ty skończysz już ostatnią :D
Usuń"Stulecie winnych" także planuję przeczytać, ale stwierdziłam, że nie będę upychała tu tylu książek, bo potem wstyd będzie mi się przyznać do niezrealizowanego planu :D
Również pozdrawiam :)
Czytam jedną część tygodniowo :D to dlatego, że omawiam z koleżankami po kolei każdą.
UsuńJa czytałam wszystkie części "Harrego Pottera" i jestem zachwycona nawet pomimo tego, że jest w nim za dużo fantastyki :) Polecam!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i ja się zachwycę :>
Usuń