sobota, 16 stycznia 2021

RECENZJA - "To tylko seks? Naga prawda o naszych pragnieniach" A. Golan i J. S. Majewskiej



Kilkukrotnie już wspominałam, że jestem dużą fanką książek profesora Lwa-Starowicza, a ostatnio z wielką ochotą zapoznałam się z "Seksuolożkami" Marty Szerejko.
W październiku ubiegłego roku na polski rynek trafiła książka "To tylko seks? Naga prawda o naszych pragnieniach", kolejna już pozycja z zakresu seksuologii; nie dziwi więc Was pewnie fakt, że czym prędzej postanowiłam przeczytać także i ją ;)
Wszak nic, co ludzkie nie jest mi obce, a o pozornych tematach TABU winno się rozmawiać ;)

środa, 13 stycznia 2021

RECENZJA - "Przerażające choroby i zabójcze terapie" Jonathana J. Moore'a



Nie wiem czy wiecie (chociaż Ci z Was, którzy są tu już jakiś czas pewnie wiedzą, wszak wspominałam już o tym nie raz i nie dwa :D), ale zawodowo jestem związana z medycyną. Od zawsze zresztą uwielbiałam czytać krwiste opowiastki o samozwańczych lekarzach i anegdotki związane z epidemiami, dawnymi wierzeniami czy sposobami leczenia. 

Kiedy więc zobaczyłam nową książkę pana Jonathana J. Moore'a, która - o dobry losie! - idealnie wpasowywała się w moje gusta, w trymiga chwyciłam ją w swe łapki i zaczęłam lekturę.
Ta jednak (czytaj: "lektura") tak szybko mi nie poszła :/
Dlaczego?
Ha.

środa, 6 stycznia 2021

Z pamiętnika filmowego freaka - GRUDZIEŃ

 

Trochę trudno mi w to uwierzyć, ale właśnie skończył się grudzień.
Oznacza to, że przez 24 kolejne miesiące spowiadałam Wam się z moich filmowych poczynań. Troszkę krytykowałam, czasami się zachwycałam, zazwyczaj narzekałam :D
Mam ogromną nadzieję, że choć raz skłoniłam Was do obejrzenia jakiegoś naprawdę dobrego filmu (patrz: "Narodziny gwiazdy". Patrz: "Król rozrywki" :D) i że czasem znaleźliście tu jakąś inspirację na wieczór.
To nie tylko dwudziesty czwarty post z serii.
To również ostatni post (ale spokojnie, nie na blogu, a jedynie z cyklu ;) ).
Do zobaczenia przy kolejnych projektach :>
A tymczasem...

piątek, 1 stycznia 2021

Goodbye 2020, czyli podsumowanie bardzo słabego roku


Dzień dobry w Nowym Roku, kochani :)
Nie mogę w to uwierzyć, ale to już 5-ty (!!!) wspólnie spędzony rok. Rok dość dziwny i - przynajmniej dla mnie - męczący i mało zadowalający.
Dlaczego?
Już spieszę z odpowiedzią.

Wykonała Ronnie