poniedziałek, 29 maja 2017

RECENZJA - "Lirogon" Cecelii Ahern [+ fotorelacja z wyjątkowego spotkania!]





Jest autorką kilkunastu książek, ale światową sławę przyniosły jej dwie z nich. Ekranizacja "P.S. Kocham cię" z Gerardem Butlerem i Hilary Swank weszła już w poczet najbardziej kultowych filmów o miłości, a "Love, Rosie" - od samego dnia premiery - jest bodaj jednym z najchętniej oglądanych romansów.
Aż wstyd się przyznawać, ale do tej pory kojarzyłam Cecelię Ahern tylko z tych dwóch produkcji. I choć oczywiście zamierzałam poznać je kiedyś także w wersji książkowej, to odkładałam to na bliżej nieokreśloną przyszłość. Kiedy jednak pośród majowych premier znalazłam "Lirogona", o równie intrygującej jak sam tytuł fabule, wiedziałam, że nadszedł czas.
Czas, by poznać Cecelię Ahern.


niedziela, 28 maja 2017

ZAPOWIEDŹ - "Początek wszystkiego" Robyn Schneider





Każdy koniec jest początkiem czegoś nowego, a każdy początek kiedyś się kończy.
Już 14 czerwca, za sprawą Robyn Schneider i wydawnictwa Moondrive, będziecie mieli niepowtarzalną okazję, by sięgnąć po powieść pełną początków i nowych startów.
[koniecznie czytajcie dalej! ;) ]



poniedziałek, 22 maja 2017

RECENZJA - Rebecca Stead i jej "Kłamca i szpieg"





Moje pierwsze spotkanie z Rebeccą Stead nie było co prawda nieudane, ale od razu wiedziałam, że "Całkiem obcy człowiek" nie zostanie na długo w zakamarkach mej pamięci i nie czułam naglącej potrzeby natychmiastowego poznania jej kolejnej książki. Kiedy jednak na rynku pojawił się "Kłamca i szpieg", wręcz rzucający mi wyzwanie swoim "Idziemy o zakład, że nie przewidzisz zakończenia!" musiałam, MUSIAŁAM, przekonać się, czy tkwiący we mnie Sherlock da się wyprowadzić w pole.
Cóż, nie dał, co nie zmienia jednak faktu, że "Kłamca i szpieg" to opowieść jak najbardziej godna Waszej uwagi ;)



czwartek, 18 maja 2017

"O czym jest ta książka?" w gifach





Jestem ogromną fanką wszelkiego rodzaju i maści gifów, a oparte na nich cykle Kasi i Eweliny wręcz uwielbiam. 
Stwierdziłam zatem, że weekend (albo prawie weekend :D ) to idealna pora na coś nieco lżejszego niż recenzja i - zainspirowana ww. dziewczynami - postanowiłam przeprowadzić mały eksperyment.
Eksperyment polegający na przedstawieniu (w wieeeeelkim skrócie, rzecz jasna) fabuły/głównych wątków/motywów za pomocą nie okładkowego opisu, a znalezionych w sieci gifów.
Damy radę...? ;)


poniedziałek, 15 maja 2017

RECENZJA - "Mroczna toń" A.J. Banner




Ostatnimi czasy coraz trudniej jest mnie zaskoczyć. Większość książek zdaje się być bliźniaczo do siebie podobnych, a czytanie po raz enty w gruncie rzeczy tej samej historii jest potwornie nużące. O ile jestem w stanie przymknąć na to oko w przypadku obyczajówek czy literatury młodzieżowej, o tyle absolutnie nie akceptuję powielania schematów w kryminałach i thrillerach, gatunkach z założenia trzymających w napięciu.
Pierwsza powieść A. J. Banner, "The Good Neighbor", zebrała świetne opinie i była porównywana do "Zaginionej dziewczyny" - po prawdzie jedynej powieści, szarpiącej moje nerwy struna po strunie i minuta po minucie. Chociaż nie miałam okazji jeszcze jej poznać, to entuzjastycznie podeszłam do "Mrocznej toni", kolejnej książki autorki. Niestety chyba zbyt entuzjastycznie.
"Mroczna toń" nie tylko wykorzystuje raz użyty już tytuł (bo Tricia Rayburn była szybsza), ale i pomysły innych, z S.J. Watsonem na czele.


wtorek, 9 maja 2017

RECENZJA - "Chemik" Stephenie Meyer




Zabawne, że można stać się światową sensacją i sprzedać miliony egzemplarzy swych powieści, a jednocześnie - w oczach lwiej części odbiorców - uchodzić za grafomana i twórcę co najmniej żałosnej historii.
Taką ambiwalencję wśród czytelników wzbudza od lat Stephenie Meyer, autorka bestsellerowej sagi "Zmierzch" i genialnego (acz wciąż niedocenianego) "Intruza". Autorka, która powoli wychodzi ze swojej pisarskiej strefy komfortu i właśnie przedstawia światu nową powieść, tym razem szpiegowską.
Pytanie tylko - z jakim skutkiem?

wtorek, 2 maja 2017

Nie samą fabułą czytelniczka żyje - galeria najprzystojniejszych powieściopisarzy




Maj.
Trochę wolnego, piękna pogoda (przynajmniej w teorii) i tony książek, które trzeba jak najszybciej przeczytać (coby zdążyć przed sesją). A gdyby tak umilić go jeszcze bardziej? Gdyby dostarczyć sobie odrobinę estetycznych bodźców? :)
Drogie Panie, dzisiaj post dedykowany głównie Wam. Przekonamy się, że "pisarz" absolutnie nie równa się "Quasimodo".
Galerię przystojnych pisarzy czas otworzyć! ;)


Wykonała Ronnie