piątek, 8 marca 2019

RECENZJA - "Pielęgniarki" Christie Watson




Luty, 2019.
Jeden miesiąc i aż trzy traktujące o pielęgniarkach książki - a każda sygnowana logo innego wydawnictwa. Lubię wiedzieć, co w trawie piszczy, a na dodatek ostatnio z dziką wręcz radością zaczytuję się w literaturze faktu, dlatego też nie mogłam odmówić sobie tej przyjemności i musiałam, MUSIAŁAM sięgnąć po jedną z nich.
Traf chciał, że padło na "Pielęgniarki. Sceny ze szpitalnego życia" Christie Watson.
Okazało się jednak, że z czym jak z czym, ale z "przyjemnością" nie miała ona nic wspólnego.




Christe Watson przez blisko dwadzieścia lat pracowała jako pielęgniarka. W ciągu tych lat miała do czynienia z pacjentami onkologicznymi; tymi z psychiatrii czy ginekologii; zajmowała się ciężko chorymi dziećmi i tabunem pacjentów na SOR-ze.
Dziś, wzorem Adama Kay'a, sięga po pióro i ze szwajcarską wręcz precyzją przybliża nam świat sióstr w białych fartuszkach i czepkach na głowie. 





KURCZĘ BLASZKA.
Miałam na tę książkę ochotę większą niż na tabliczkę czekolady (wcale nie przesadzam :P ). Kocham "Grey's anatomy" i wmówiłam sobie, że książka Watson będzie ich literackim odpowiednikiem - tyle że z pielęgniarkami (a nie chirurgami :P ) w roli głównej. Ale wiecie co? Nie była -_-
"Pielęgniarki" są najzwyczajniej w świecie nudne. Watson niestety nie ma lekkiego pióra, nie potrafi też wyczuć, który wątek ciągnąć, a który - jakże nużący - jak najszybciej uciąć. Tłumaczy podstawowe (PODSTAWOWE to słowo klucz) medyczne pojęcia tak często, że za dziesiątym zaczął mnie trafiać szlag. Gloryfikuje zawód pielęgniarki i jest mało obiektywna w tym, co pisze. Nie chcę oczywiście umniejszać osobom wykonującym ten zawód, ale w pewnym momencie (może wtedy, gdy Watson po raz kolejny przytaczała przykłady mało kompetentnych lekarzy w opozycji do szkolących ich genialnych pielęgniarek?) zaczęłam odczuwać pewien niesmak. Troszkę drażni mnie też hasło, jakim reklamowana jest ta książka (tak, to odnośnie najbardziej niedocenianej profesji). Cóż, osobiście znam minimum piętnaście innych, jeszcze bardziej niedocenianych (w tym moją), ale jakoś nie czuję potrzeby wzbudzania u innych współczucia i opisywania jak mi źle i jak niedobrze.
Największym jednak moim zarzutem w stronę książki Christe Watson jest to, że nie wywołuje absolutnie żadnych emocji, a  - cholera jasna! - powinna, wszak to opowieść o życiu, bólu, cierpieniu i umieraniu. Jestem zawiedziona, jestem rozczarowana i tak, czuję się również oszukana.
Oczekiwałam bowiem czegoś znacznie lepszego.





Luty, 2019. Na wydawniczym rynku pojawiają się aż trzy książki z pielęgniarkami w roli głównej. Jeśli ostrzycie sobie na nie pazury i nie wiecie, po którą z nich sięgnąć jako pierwszą, pozwólcie, że odrobinkę Wam pomogę.
Tę od Christie Watson spokojnie możecie odłożyć. Na później.
Albo... na nigdy.




















Za egzemplarz dziękuję





9 komentarzy :

  1. W takim razie wiem już, że tę książkę mogę sobie odpuścić. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja z chęcią się zapoznam, ponieważ jestem ciekawa jak ja ją dobiorę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda... A ciekawe, jak wypadają pozostałe dwa tytuły.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo poruszający wiersz! Dużo mówi się o surowości pielęgniarek, często opsiuje się je jako pozbawione empatii roboty, przebrane w fartuszki czy też inną odzież medyczną… jednak ten wpis uświadomił mi, że ja sama nie potrafiłabym spojrzeć na starszego człowieka w sposób jaki on by tego chciał, tak jak opisał to autor tego wiersza! Myślę, że nie powinniśmy więc tak krytycznie oceniać pielęgniarki, to prawda, że same wybrały ten trudny zawód, ale trzeba docenić, że codziennie muszą mieć silę i cierpliwośc żeby dbać o nasze zdrowie, a też są tylko ludźmi, którzy mogą mieć czasem po prostu wszystkego dość.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię czytać takie książki, niektóre wiele uczą i inspirują do pracy, inne opisują przypadki, które nie powinny się zdarzyć. Niektórzy tylko szukają sensacji, a ludzie zwracają uwagę nawet na takie rzeczy jak odzież medyczna. Warszawa, w której mieszkam jest specyficznym miastem. Tu dużo się dzieje

    OdpowiedzUsuń
  6. Odzież medyczna damska i męskie. Pełna oferta w sklepie internetowym. Również dostępne są akcesoria medyczne
    https://www.uniformshop.pl/. Warto zapoznać się z z pełną ofertą na stronie www

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to kolejna cegiełka w tworzeniu tego bloga. To jak, pomożesz? ;)

Wykonała Ronnie